Co zobaczyć w Kopenhadze

Port Nyhavn w Kopenhadze, kultulover.com

Kopenhaga, czyli stolica i największe miasto Danii to niedoceniany kierunek turystyczny, który warto dołączyć do listy europejskich miast wartych odwiedzenia. Kopenhaga to miasto uśmiechniętych i życzliwych ludzi, ciekawych atrakcji, malowniczych widoków, w niedalekim sąsiedztwie Polski. Sprawdźmy, co warto zobaczyć w Kopenhadze w ciągu tygodnia.

Kilka przydatnych wskazówek dla planujących wizytę w Kopenhadze:

  1. Miasto ma raczej chłodny klimat, odwiedzając je poza sezonem np. w miesiącach wiosennych trzeba przygotować się na dni chłodniejsze niż w Polsce oraz zimny wiatr. Warto przed wyjazdem sprawdzić pogodę i przygotować się na rześkie poranki. 😛😛 Odwiedzając Kopenhagę w czasie przerwy Wielkanocnej w okolicach kwietnia przydały się zarówno ciepłe swetry, jesienno-zimowa kurtka jak i ciepły szalik. 🧣🧢
  2. Przed przyjazdem do Kopenhagi warto sprawdzić opcję wykupienia Copenhagen City Card, czyli karty umożliwiającej bezpłatne wejścia do najważniejszych kopenhaskich muzeów oraz bezpłatne przejazdy komunikacją miejską (wersja Discover) lub opcję korzystania z wycieczek specjalnymi autobusami turystycznymi Hop-On Hop-Off wraz z atrakcjami (wersja Hop). Na podlinkowanej wyżej stronie znajdziemy listę atrakcji wliczonych w obie karty, specjalny kalkulator pozwalający nam na obliczenie opłacalności obu rozwiązań oraz inne przydatne informacje i linki dotyczące np. rezerwacji niektórych atrakcji. Kartę można pobrać w sklepach Apple oraz play.google pod tym linkiem. Wersja Discover to opcja pozwalająca nie tylko zaoszczędzić na biletach muzealnych, ale także zapewniająca komfort podróżowania komunikacją miejską bez martwienia się o każdorazowy zakup biletów, co moim zdaniem znacznie wpływa na komfort podróżowania.
  3. Duńczycy bez problemu porozumiewają się w języku angielskim. Podczas wizyty w Kopenhadze nie mieliśmy żadnych problemów z dogadaniem się w najbardziej popularnych miejscach turystycznych, czy restauracjach. Nieco inaczej sprawa wyglądała w sąsiednim Malmö, zwłaszcza na peryferiach, gdzie znajomość języka angielskiego była nieco mniejsza.
  4. Obowiązującą w Danii walutą jest Korona duńska, jednak ze względu na to, że wszędzie dostępna była opcja płacenia kartą nie korzystaliśmy z gotówki, a więc obeszło się bez wizyty w kantorze. Przy tym wyborze warto płacić w walucie lokalnej bez przewalutowania. Znajomi korzystali także z opcji zapłaty kartą Revolut. Wybierając się do Kopenhagi trzeba wziąć pod uwagę dość wysokie ceny (szczególnie jedzenia na mieście).

Pierwszego dnia po przylocie do Kopenhagi zdecydowaliśmy się zobaczyć Stare Miasto i znajdujące się tam zabytki. Po krótkim spacerze przez centrum Kopenhagi, rozpoczęliśmy zwiedzanie od pierwszego historycznego miejsca na naszej liście, czyli Kopenhaskiej Okrągłej Wieży (Rundetaarn). XVII wieczny zabytek pełni funkcję obserwatorium oraz przestrzeni wystawienniczej i koncertowej i jest świetnym punktem widokowym na całe miasto. Wejście z kartą Discover jest darmowe.

Panorama miasta z wieży, archiwum kultulover.com

Po zwiedzeniu wieży i szybkim obiedzie w centrum, postanowiliśmy kontynuować spacer w kierunku portu Nyhavn. Jest to zdecydowanie najbardziej malownicza część Kopenhagi. Wzdłuż kanału znajdują się liczne restauracje i kafejki, w których można odpocząć przy filiżance kawy. Będąc w tej lokalizacji warto także zapoznać się z ofertą rejsów wycieczkowych rozpoczynających się w porcie Nyhavn. Godziny oraz ceny znaleźć można na stronie internetowej jednego z przewoźników pod wskazanym linkiem lub bezpośrednio na miejscu. Jeśli chcemy skorzystać z tej atrakcji (darmowej dla posiadaczy karty Discover) to warto zaplanować dalsze zwiedzanie uwzględniając czas odpłynięć statków oraz czas oczekiwania w kolejce. Zapewniam, że warto, bo rejs statkiem wycieczkowym to wyjątkowa atrakcja!

Nieco zachmurzony port Nyhavn, archiwum kultulover.com
Port Nyhavn; archiwum kultulover.com

Emocjonujący dzień zwiedzania zakończyliśmy spacerem brzegiem Morza Bałtyckiego w parku Amager Strand, z którego rozpościerał się niesamowity widok na morze. Pomimo zimna, ku mojemu zaskoczeniu, nie brakowało śmiałków zażywających kąpieli w ciemnych falach Bałtyku. 😲😲

Dzień drugi rozpoczęliśmy od wybrania się do Torvehallerne, czyli hali z różnorodnymi stoiskami z jedzeniem oraz targu ze świeżymi, lokalnymi produktami. Na miejscu postanowiliśmy spróbować lokalnego duńskiego dania, czyli Smørrebrød. Jest to tradycyjna duńska kanapka z licznymi dodatkami, która wbrew pozorom jest bardzo pożywna (niestety jest także dość droga). Wybór jest ogromny, zobaczcie sami:

Smørrebrød, czyli duńska kanapka ciesząca nie tylko podniebienia, ale i oczy; archiwum kultulover.com

Przed Torvehallerne znajduje się targ ze świeżymi, lokalnymi produktami:

Po śniadaniu nadszedł czas na zwiedzanie kolejnego zabytku, czyli Zamku Rosenborg, którego zwiedzanie jest darmowe dla posiadaczy karty Discover. Warto pamiętać także o rezerwacji slotu czasowego, aby uniknąć niepotrzebnego stania w kolejce. Można to zrobić na stronie internetowej pod tym linkiem. Wnętrza zamku są bogato zdobione i robią ogromne wrażenie, podobnie jak otaczające budynek rozległe ogrody. Jeśli chodzi o eksponaty, do najcenniejszych należą korona Chrystiana IV oraz miecz koronacyjny. Przy większej ilości dostępnego czasu warto zwiedzić także zamek Christiansborg, którego zwiedzanie jest darmowe z wykorzystaniem karty Discover.

Kolejną atrakcją tego dnia był wspomniany wcześniej rejs wycieczkowy, którego cena jest wliczona w kartę Discover. Ze względu na ładną pogodę tego dnia chętnych wycieczkowiczów było dość dużo, dlatego około godzinę zajęło czekanie w kolejce w porcie Nyhavn. Czas oczekiwania można spędzić popijając kawę na wynos, która jest dostępna na małych stoiskach znajdujących się wzdłuż portu. 😊😊

Widok ze statku na port Nyhavn; archiwum kultulover.com

Rejs statkiem wycieczkowym trwał około godziny i był doskonałą atrakcją. Wszyscy byliśmy zgodni co do tego, że w przypadku posiadania dodatkowego wolnego czasu i dobrej pogody w nadchodzących dniach, warto byłoby go powtórzyć. ⛅⛅ Z pokładu statku można było podziwiać widoki na port, historyczną zabudowę miasta, a także nowoczesną architekturę m. in. Kopenhaską Operę. Podczas rejsu statek zatrzymywał się dwukrotnie w miejscach turystycznych np. przy słynnym pomniku Małej Syrenki, co moim zdaniem było wystarczające dla osób chcących zobaczyć słynną syrenkę. Pomnik Małej Syrenki jest dość charakterystycznym miejscem w Kopenhadze, ale na żywo nie robi spektakularnego wrażenia (plus jest oblegany przez turystów robiących zdjęcia).

Mała Syrenka z pokładu statku

Kolejnym przystankiem była wspomniana już hala Torvehallerne, gdzie trafiliśmy do polecanego lokalu Grød. Jest to miejsce serwujące różnego rodzaju owsianki z dodatkami oraz owocowe musy. Zdania na temat tego miejsca były podzielone: pomimo dość wysokiej ceny posiłek nie był zbyt wyszukany. Jest to zdecydowanie opcja dla fanów owsianki.

Grød Kopenhaga; archiwum kultulover.com

Kolejną atrakcją są ogrody Tivoli, czyli jeden z najstarszych parków rozrywki na świecie. Park znajduje się w centrum Kopenhagi przy ulicy Vesterbrogade 3. Wejście do ogrodów z kartą Discover jest darmowe, a park jest czynny od godziny 11 do 22 (w weekendy do północy).

Wejście do ogrodów Tivoli; archiwum kultulover.com

Na zwiedzających ogrody Tivoli czeka wiele atrakcji oraz pięknych miejsc idealnych do sfotografowania. Na terenie ogrodu znajduje się także wesołe miasteczko i liczne atrakcje dla dzieci: kolejki, karuzele czy pływające łódki.

Ogrody Tivoli to niezwykle malownicze miejsce. Zobaczcie sami:

Wieczorami na głównej scenie odbyło się także przedstawienie będące połączeniem teatru dla dzieci i baletu. Pomimo chłodnej pogody widownia została do samego końca przedstawienia.😊😊 Do ogrodów Tivoli polecam wybrać się popołudniu i zostać do wieczora, dzięki czemu będziemy mogli zobaczyć go w dwóch odsłonach. Po zmroku przy zapalonych światłach ogród wygląda bajkowo.

Następnego dnia po szybkim śniadaniu wybraliśmy się pod pałac Rosenborg skąd wyruszają przedstawiciele duńskiej Gwardii Królewskiej, aby dokonać zmiany warty pod pałacem Amalienborg. Zanim rozpoczęło się całe widowisko zdążyliśmy zwiedzić jeszcze ogrody wokół kompleksu pałacowego.

Królewskim ochroniarzom maszerującym ulicami Kopenhagi towarzyszył liczny tłum. Całość wyglądała spektakularnie dzięki połączeniu tradycyjnych strojów, śpiewanych pieśni oraz tłumowi, który podążał śladami królewskiej Gwardii. Była to jedna z najciekawszych i najbardziej oryginalnych atrakcji w Kopenhadze. Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda trasa Gwardii zmieniającej wartę to zaplanujcie wczesną wizytę pod pałacem Rosenborg. Jeśli jednak chcecie zobaczyć samą zmianę warty: bądźcie o godzinie 12:00 pod pałacem Amalienborg. Ze względów bezpieczeństwa policja nie pozwalała maszerującym osobom na wejście na już zatłoczony plac przy pałacu Amalienborg, więc sam moment zmiany warty był dla wielu osób niewidoczny. Konieczne jest także zachowanie pewnej odległości od maszerujących, ponieważ asystuje im policja. Zobaczcie jak wygląda początek marszu pod pałacem Rosenborg:

Po dotarciu pod kompleks pałacowy Amalienborg zrezygnowaliśmy ze zwiedzania samego pałacu ze względu na ograniczony czas. Zamiast tego wybraliśmy się do Kościoła Marmurowego, czyli Frederikskirken. Jest to budynek, który już na pierwszy rzut oka zdradza inspirację bazyliką św. Piotra.

Po krótkim odpoczynku w ławach Frederikskirken kontynuowaliśmy spacer w kierunku cytadeli Kastellet, czyli jednej z najlepiej zachowanych twierdz w Europie. Spacer zajął nam około 20 minut.

google.maps

Teren wokół cytadeli to przestronny park z malowniczym wiatrakiem typu holenderskiego “Kastelsmøllen”. To bardzo spokojne miejsce idealne na spacer. Ze względu na topografię miasta zwiedzanie na piechotę jest bardzo komfortowe, ale polecam wyposażyć się w wygodne obuwie. 😛😛 Następnym punktem na naszej trasie było Muzeum Narodowe, którego odwiedzenie jest wliczone w kartę Discover.

Muzeum Narodowe znajduje się przy ulicy Ny Vestergade 10 w Kopenhadze. Zawiera zbiory dotyczące duńskiej historii oraz eksponaty dotyczące Wikingów. To właśnie ta wystawa zainteresowała nas najbardziej. Polecam na to miejsce zarezerwować nie mniej niż 2 godziny, ponieważ wystawy są bardzo ciekawe i rozbudowane. Na parterze warto zaopatrzeć się w mapkę z planem muzeum: parter to muzeum dla dzieci, dzieje prehistoryczne oraz historia Danii. Pierwsze piętro to dzieje Ziemii, czasy średniowiecza i renesansu, eksponaty królewskie oraz wystawa poświęcona Wikingom. Piętro drugie zawiera eksponaty etnograficzne oraz kolejną część historyczną poświęconą Danii. Piętro trzecie to muzeum egipskie, eksponaty antyku i klasyki.

Następnego dnia wybraliśmy się na zaplanowaną wcześniej wycieczkę do sąsiedniego miasta, czyli Malmö. Bilety można kupić w automatach znajdujących się na stacji początkowej. Bilet w jedną stronę kosztuje 96 koron duńskich, czyli około 12 euro (stacja początkowa lotnisko, stacja końcowa Malmö C, czyli dworzec kolejowy. Przejazd Mostem nad Sundem (Öresundbrücke) trwa około 20 minut. Po dotarciu na miejsce wybraliśmy się spacerem prosto do centrum miasta, aby zobaczyć Starówkę.

Zwiedzając dalej miasto trafiliśmy do szwedzkiego kościoła, który był pięknie przystrojony z okazji trwającej Wielkanocy. Następnie kontynuowaliśmy spacer w stronę naszego głównego celu, czyli Zamku Malmö, przy okazji podziwiając uroki miasta:

Zamek Malmö

Po zwiedzaniu Zamku Malmö wybraliśmy się na spacer ogrodami otaczającymi kompleks zamkowy, czyli Slottsträdgården. Poza rozległymi ogrodami i charakterystycznym wiatrakiem znajduje się tam również kawiarnia (adres Malmöhusvägen 4, 211 18 Malmö, Szwecja).

Krótką przerwę po spacerze zrobiliśmy w Slottsparken, czyli niezwykle malowniczej części parkowej. Jak można zobaczyć na mapie teren jest niezwykle rozległy.

Po dugim spacerze zdecydowaliśmy się na obiad w lokalnej restauracji serwującej szwedzkie klopsiki, czyli Köttbullar. Tradycyjne danie kuchni szwedzkiej pochodzi w rzeczywistości z Turcji. Jak donoszą źródła historyczne król Karol XII przywiózł przepis na klopsiki z Turcji, w pierwszej połowie XVIII wieku.

Kilka pamiątek i nadszedł czas na drogę powrotną Mostem nad Sundem do hotelu w Kopenhadze.

Następny dzień to dzień wylotu z Kopenhagi: zakończyliśmy go śniadaniem w porcie Nyhavn oraz ostatnim spojrzeniem na malowniczą dzielnicę Kopenhagi. Wyjazd do Kopenhagi uważam za wyjątkowo udany. Kopenhaga to miasto malownicze, z ciekawymi zabytkami i atrakcjami, bardzo zadbane, z miłymi i uśmiechniętymi mieszkańcami. Dużą popularnością w sieci cieszy się hygge, czyli duński sposób na życie. Jest to pewna filozofia życia reprezentująca komfort, wygodę, przytulność, a także wewnętrzną równowagę i szczęście. Jest to pojęcie używane szcególnie przez społeczeństwa skandynawskie, a jego oryginalny koncept narodził się w Danii w XIX wieku. Czy to właśnie dzięki filozofii hygge Duńczycy są tak uśmiechnięci i życzliwi? Polecam odwiedzić Kopenhagę przy nadarzającej się okazji, aby przekonać się na własne oczy jak niezwykłe jest to miasto. 🎒✈📷

kultulover.com

Zostaw komentarz

Your email address will not be published. Required fields are marked *